Rama komunikacyjna Ostrowa Wielkopolskiego według pierwotnego projektu nie powstanie. Z jej północnego odcinka zrealizowana zostanie jedynie niewielka część. Pierwszy etap tej inwestycji zakładał budowę drogi łączącej ul. Kaliską z ul. Limanowskiego, przez ul. Torową. Miasto złożyło wniosek o dofinansowanie zadania, jednak na znacznie mniejszą skalę.


W magistracie uznano, że realizacja odcinka od Galerii Ostrovia do ul. Limanowskiego, przez ul. Torową byłaby zbyt kosztowna - zgodnie z kosztorysem inwestycja wyniosłaby ok. 14 mln zł przy możliwości dofinansowania w kwocie maksymalnie 3 mln zł.

„Zdecydowaliśmy się więc na zmianę zakresu rzeczowego inwestycji poprzez połączenie ulicy Grunwaldzkiej z ulicą Kaliską w rejonie Galerii Ostrovia po trasie projektowanej ramy komunikacyjnej. Rozwiązanie to pozwoli na osiągnięcie zamierzonego celu (czyli skomunikowania Osiedla Wenecja z ulicą Kaliską wraz z dojazdem do Galerii Ostrovia) po wielokrotnie niższych kosztach” – argumentuje prezydent Beata Klimek w piśmie zaadresowanym do radnych.

Ta mocno okrojona wersja ramy ma kosztować 3,5 mln zł, z możliwością pozyskania dotacji na poziomie 50 proc. 

Radnych, którzy wcześniej naciskali na Ratusz w kwestii złożenia wniosku, te argumenty – delikatnie mówiąc – nie przekonują. Pierwsze komentarze możemy przeczytać w mediach społecznościowych.

Wojciech Matuszczak (niezrzeszony):

Głupi komputer pyta się "co słychać". A co może być słychać jeżeli najważniejsza osoba w Mieście kpi sobie z Ciebie, osoba, której dla dobra Miasta, co najmniej nie chcesz szkodzić. Przez dwa lata mówimy, że trzeba realizować ramę północną. Zlecamy (w tej kadencji) projekt i badania środowiskowe za blisko 300 000 zł, zabezpieczamy 12 400 000 zł na realizację, postulujemy o złożenie wniosku o dofinansowanie na 3 000 000, dowiadujemy się, że wniosek zostanie złożony, na dzisiejszym posiedzeniu komisji szczerze dziękujemy najważniejszej osobie w Mieście za złożenie wniosku, a po 5 minutach dowiadujemy się, że wniosek owszem jest złożony i do inwestycji przystąpimy, ale nie do tej, o której przez dwa lata mówiliśmy. I najgorsze jest w tym wszystkim to, że odbywa się to w wielkiej konspiracji, radni dowiadują się o tym po złożeniu wniosku, nikt nie próbuje nawet nas do tego przekonać, bo i po co.

Jakub Paduch (Platforma Obywatelska):

Podejście do pozyskiwania środków zewnętrznych w tej kadencji jest żenująco obojętne. W zeszłym roku 5,5 miliona zł z ramy północnej przeniesiono de facto na budowę basenu. W tym roku, zarezerwowane jest 6 milionów zł. I co z tym zrobiono? Nic! Wniosek o dofinansowanie ramy północnej, który hucznie składano okazał się wielkim bublem, bo zamiast wnioskować o pieniądze na porządny odcinek od Kaliskiej, przez Torową do Limanowskiego, zmieniono plany i zawnioskowano o drobniaki na dróżkę od Kaliskiej do Grunwaldzkiej, a Torowa ma być w przyszłości robiona jako droga osiedlowa. Wiadomo, że pieniądze z zewnątrz nie przyjdą same bo to wymaga pracy, niestety Prezydent woli zamiast pozyskiwać środki zewnętrzne, sięgać po pieniądze z Państwa kieszeni. Ponadto poniższa odpowiedź pani Klimek, nawiązująca do powstającej obwodnicy wykazuje totalne niezrozumienie idei ramy komunikacyjnej.

Zdaniem prezydent Klimek odpowiedzialną decyzję o dalszej realizacji Ramy Północnej będzie można  podjąć dopiero po oddaniu do użytku obwodnicy miasta. Wtedy wykonane mają zostać analizy ruchu samochodowego i tranzytowego i specjalistyczne badania przepływu strumieni na projektowanych odcinkach ramy.