Cztery lata za kratkami spędzi 43-letni mężczyzna, który od ponad dwóch lat ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości. W ręce policji wpadł w jednym z kaliskich marketów, gdzie wywiązała się awantura pomiędzy nim a pracownikami ochrony. Wcześniej został skazany za kradzież z włamaniem i prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu.


Policjanci z Wydziału Patrolowo-Interwencyjnego zostali skierowani przez oficera dyżurnego na interwencję. Z relacji zgłaszającego, miało dojść do awantury pomiędzy pracownikami ochrony, a jednym z klientów. Po przyjeździe na miejsce okazało się, że powodem kłótni był pies. Pracownicy ochrony nie chcieli wpuścić czworonoga na teren marketu, na co właściciel zwierzęcia miał zareagować agresją.

- Stróże prawa wylegitymowali uczestników interwencji. Okazało się, że awanturujący się klient to 43-letni mężczyzna bez stałego miejsca zameldowania. Po dokładnym sprawdzeniu jego danych w policyjnych systemach informatycznych, policjanci ustalili, że mężczyzna jest poszukiwany listami gończymi oraz Europejskim Nakazem Aresztowania. W takim przypadku wszystkie służby państw, które związane są układem z Schengen, zobowiązane są do zatrzymania osoby poszukiwanej – informuje sierż. szt. Anna Jaworska-Wojnicz, rzecznik kaliskiej policji.

Mężczyzna został oskarżony o kradzież z włamaniem oraz prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości. Łącznie ma do odbycia karę blisko 4 lat pozbawienia wolności.

Poszukiwany został zatrzymany w policyjnym areszcie. Już wkrótce - zgodnie z poleceniem Sądu, mężczyzna trafi do zakładu karnego.

Źródło: KMP Kalisz